[PokeTadek]

Na DS'sie było sporo pokemonowych spin offów, ja jestem do dziś w szoku, że przeszedłem Pokemon Dash. Miło pomyśleć jakie miało się kiedyś ograniczone wymagania...
Nudna, powtarzalna, nieestetyczna, jedyne co było w niej coś warte to menu start z Pikaczem, przez które poniekąd ta gra powstała
A jakie wy macie najgorsze wspomnienia ze spin offami z DS'a? Z którymi? A może ktoś nie trawi rangerów albo mystery dungeonów ( choć wątpię czy się da :I)

[DominLoL]

trozei. nigdy nie mogłem polubić tego. Wiem że to taki pokręcony tetris ale...kurczę :/ no nie mogłem się przekonać do tego

[Asmod]

(02.05.2017, 17:29:15)DominLoL napisał(a):  trozei. nigdy nie mogłem polubić tego. Wiem że to taki pokręcony tetris ale...kurczę :/ no nie mogłem się przekonać do tego

a w Shuffle grasz?  i tetris chyba nie, raczej match-3

[kowalt]

Wszystko co nie jest Conquestem, Mystery Duneonem i Rangerem wywołało u mnie rzucenie gry w kąt. Zagłosowałem na Typing Adventure bo tak.

[PikaKnight]

Trozei. Nie umiem spędzić z tą grą zbyt wiele czasu. Po prostu kiepski spin off. Średnio też lubię Dash. Typing Adventure nie grałem, ale to bardziej dla młodszych się wydaje + w zestawie ma się licencjonowaną przez Nintendo klawiaturę Bluetooth - muszę kiedyś sobie zakupić

Za to Mystery Dungeonki to mój ulubiony spin-off, z którym ostatnio spędzałem więcej czasu jak z głównymi odsłonami serii.

[Afily]

Dash... po prostu dash. Ni mniej, ni więcej. Rangers pamiętam, że powodowało u mnie uczucie frustracji tak samo jak większość gier z serii Mystery, ale to dash powodował pojawienie się pytań o moją egzystencję.

W resztę gier nie grałem :v
(ale słyszałem, że Conquest jest wart ogarnięcia)

[Mateo]

Pokemon Dash. Te sterowanie jest masakryczne, można sobie nieźle ekran porysować XD W sumie w rangerze też, ale jednak Pokemon Dash to takie demo Nintendo DS było...